swojaki - 2010-07-13 10:33:59 |
Drodzy sąsiedzi! Z premedytacją tak nazwałem ten wątek, żeby zwrócić uwagę na fakt, że jeśli chcemy ponarzekać na tym forum na dowolny temat, powinniśmy zacząć od sprawdzenia, czy sami nie przyczyniamy się do powstawania problemów wpływających na jakość życia na naszym osiedlu. Mi konkretnie chodzi o mało uciążliwy ale jednak problem śmieci ponadgabarytowych pozostawionych w budce ze śmietnikami przy placu zabaw (dobrze że nie przed...),. Konkretnie, ktoś z mieszkańców pozostawił tam starą, rozwaloną kanapę, która teraz zarasta coraz większą górą kartonów po meblach itp. Jak widać firma wywożąca śmieci nie zabiera jej juz jakieś 2 tygodnie co oznacza, że dopóki nie zgłosi się takiej potrzeby ta kanapa zostanie tam na wieki! Jeśli mamy utrzymać w czystości nasze osiedle, proponuję osobie która pozbyła się kanapy poświęcić 2 minutki na telefon do DB w celu zgłoszenia wywozu śmieci ponadgabarytowych. To samo tyczy się góry makulatury - ja sam miałem jej sporo po rozpakowaniu mebli i mimo to (z nieocenioną pomocą sąsiada) udało mi się podrzeć kartony na mniejsze kawałki i wpakować do śmietnika w połowie pełnego (lub w połowie pustego jak powiedzą pesymiści:), obok którego leżała sterta kartonów, których to panowie ze śmieciarki też nie ruszają już jakiś czas... Jeśli się mylę w ocenie tej sytuacji to proszę o sprostowanie, może to kwestia nieruchliwości DB, że ta kanapa nadal tam stoi... pozdrawiam, Łukasz
|
Mr. X - 2010-07-13 17:31:39 |
nie mówiąc już o tym iż przy reklamie Maciejkowego Wzgórza czy tam Vast bouw jak zwał tak zwał zalega w workach kisząca się poprzez upały skoszona trawa, której nikt nie chce uprzątnąć a smród jest taki że przejść obok tego bez zatkania nosa nie można
|
WiecznieNiezadowolony - 2010-07-13 19:54:40 |
swojaki napisał:Konkretnie, ktoś z mieszkańców pozostawił tam starą, rozwaloną kanapę, która teraz zarasta coraz większą górą kartonów po meblach itp. Jak widać firma wywożąca śmieci nie zabiera jej juz jakieś 2 tygodnie co oznacza, że dopóki nie zgłosi się takiej potrzeby ta kanapa zostanie tam na wieki! Jeśli mamy utrzymać w czystości nasze osiedle, proponuję osobie która pozbyła się kanapy poświęcić 2 minutki na telefon do DB w celu zgłoszenia wywozu śmieci ponadgabarytowych. To samo tyczy się góry makulatury - ja sam miałem jej sporo po rozpakowaniu mebli i mimo to (z nieocenioną pomocą sąsiada) udało mi się podrzeć kartony na mniejsze kawałki i wpakować do śmietnika w połowie pełnego (lub w połowie pustego jak powiedzą pesymiści:), obok którego leżała sterta kartonów, których to panowie ze śmieciarki też nie ruszają już jakiś czas... Jeśli się mylę w ocenie tej sytuacji to proszę o sprostowanie, może to kwestia nieruchliwości DB, że ta kanapa nadal tam stoi... pozdrawiam, Łukasz
To ja wyrzuciłem kanapę. W moim poprzednim miejscu zamieszkania zasady były takie, że raz na 2 miesiące sąsiedzi wystawiali śmieci wielkogabarytowe przed śmietnik. Terminy wywozu takich śmieci były wywieszone na tablicy korkowej, więc można było na 1,2 dni przed odbiorem wystawić zbędne rzeczy co ograniczało bałagan wokół śmietnika. Prosto, skutecznie.
W tej wspólnocie jest inaczej. Sądząc po czasie jaki kanapa przebywa w śmietniku umowa na odbiór śmieci wielkogabarytowych najprawdopodobniej nie jest podpisana, zarządca nie przewidział scenariusza w którym kupuję nową kanapę a starą wyrzucam. Ponieważ mam duże mieszkanie, płacę nieproporcjonalnie duże pieniądze w stosunku do rzeczywistych ilości generowanych śmieci(mieszkają 2 osoby, a znam kawalerki w których jest 2+1 a jednak płacą za śmieci mniej), nie mam zamiaru trzymać tej kanapy w łazience.
Pomysł, żeby zgłosić konieczność odbioru tej kanapy do DB to jest jakieś rozwiązanie, można je w ostateczności zastosować. Moim jednak zdaniem, jest mało ekonomiczne i wygodne. Wyobraźmy sobie sytuację, w której każdy z mieszkańców dzwoni do DB, i zamawia śmieciarkę przystosowaną do odbioru takich śmieci.
3 stare lodówki + 1 kanapa = 4 dojazdy śmieciarki
w proponowanym przeze mnie na początku rozwiązaniu
3 stare lodówki + 1 kanapa = 1 dojazd śmieciarki
Rachunek jest prosty - koszty mniej więcej czterokrotnie mniejsze, nie wspominając już "zawracania gitary" z telefonami.
Nie wiem, czy to ja jestem taki genialny czy nasz zarządca raczkuje w tym biznesie.... Pozostawiam to wszystkim do osądu.
A co do zgniatania kartonów. Też zgniatam, segreguję śmieci aż tu któregoś dnia widzę śmieciarkę na naszym osiedlu, która zgarnia plastik, papier i szkło do jednego pojemnika i odjeżdża. Niektórych ludzi nie da się zmienić. Smutne ale prawdziwe. A na Ziemi coraz cieplej....
|
zigzak - 2010-07-13 20:17:01 |
Nawiązując do tematu śmieci. Prosimy o nie wyrzucanie worków ze skoszoną trawą do pojemników na śmieci. Ja jak już nie miałbym co zrobić z trawą wysypałbym ją na okoliczne tereny czekające na budowę. Mamy ich sporo, a przecież trawa to nie odpady, jednak w koszu zajmują sporo miejsca. Swoją drogą znamy sprawcę, ale na razie nie będziemy go ujawniać.:)
|
inż. Mamoń - 2010-07-13 20:38:21 |
Nie wiem czy trawę nie przyjmą wam w tych niebieskich barakach gdzie powiewają flagi dewelopera. Po tym jak oni pracują wydaje się że muszą tam coś palić. Zapytać nie szkodzi.
|
TiD33 - 2010-07-13 21:00:11 |
Przyznam szczerze że ja wrzucam skoszoną trawę do pojemników. Nie jest dla mnie problemem wyrzucenie jej w krzaki, ale to chyba nie tak powinno wyglądać. Może ktoś zna rozwiązanie?
|
WiecznieNiezadowolony - 2010-07-13 21:40:42 |
TiD33 napisał:Przyznam szczerze że ja wrzucam skoszoną trawę do pojemników. Nie jest dla mnie problemem wyrzucenie jej w krzaki, ale to chyba nie tak powinno wyglądać. Może ktoś zna rozwiązanie?
Zigzak zaproponował idealne rozwiązanie 2 posty wyżej. Nie wiem jak to może inaczej wyglądać.
|
WiecznieNiezadowolony - 2010-07-13 21:50:10 |
W temacie śmieci - mam sugestie żeby zgniatać plastikowe butelki. Większość jest wrzucona bez zgniecenia, aż żal patrzeć.....
|
swojaki - 2010-07-14 08:18:27 |
To ja wyrzuciłem kanapę. W moim poprzednim miejscu zamieszkania zasady były takie, że raz na 2 miesiące sąsiedzi wystawiali śmieci wielkogabarytowe przed śmietnik. Terminy wywozu takich śmieci były wywieszone na tablicy korkowej, więc można było na 1,2 dni przed odbiorem wystawić zbędne rzeczy co ograniczało bałagan wokół śmietnika. Prosto, skutecznie.
Z kolei tam gdzie ja wcześniej mieszkałem sytuacja wyglądała tak: wyrzucona kanapa - telefon do zarządcy (w umowie z firma odbierającą śmieci było 1 wywóz gabarytów za darmo w miesiącu) - ogłoszenie na klatce że za tydzieńi będą odbierane gabaryty - wszyscy się dokładali i śmieci znikały - może tu też tak jest?
Oczywiście nie każę ci trzymać starej kanapy w mieszkaniu (myślę że to ile płacimy za śmieci nie jest tu istotne), ale zaczęła ona niebezpiecznie zarastać kartonami i zwróciłem uwagę na problem.
Sądząc po szybkości odzewu myślę że nie będzie problemów z rozwiązywaniem problemów międzysąsiedzkich:)
|
BMZ - 2010-07-14 16:31:08 |
Polska rzeczywistość. To, że inni zachowują się jak śmieciarze to chyba nie daje to przyzwolenia żeby samemu tak robić. Jeśli do tego dojdzie to przez kilka tygodni sami jeszcze bardziej spaskudzimy sobie otoczenie osiedla. A może osoby posiadające ogródki powinny w okresie kiedy kosi się trawę ponosić dodatkową opłatę - to chyba byłoby uczciwe. Co do śmietników to faktycznie gabaryty mogłyby być zabierane raz na miesiąc. Jeśli chodzi o nadmierną ilość makulatury to jest podobno taka firma Kartonmix tel. 607083238, która po wypełnieniu makulaturą pojemnika przez siebie postawionego zabiera go i nie trzeba nic za to płacić. Być może zajmują się też butelkami plastikowymi.
|
TiD33 - 2010-07-14 18:40:57 |
Idąc tokiem myślenia że skoszona trawa to nie śmieci, dojdziemy do wniosku aby również obierki, ogryzki, liście z kapusty, zepsute owoce, itp. rozrzucać dookoła osiedla. Za parę miesięcy okaże się że mieszkamy w centrum pięknego .... gnojowiska. Jeśli tak ma to wyglądać to nie ma sprawy, od jutra wyrzucam w krzaki.
|
WiecznieNiezadowolony - 2010-07-14 21:51:10 |
n073 napisał:Jak Pan sobie wyobraża wyliczenie dodatkowej opłaty za wywóz trawy? każdy z nas ma tutaj inny metraż ogródków, a my np mamy koła wycięte z trawy - mam wyliczyć ich powierzchnię? Płatność od wyrzucanej trawy czy chwastów też?
Już pomagam - powierzchnię można wyliczyć z wzoru na pole koła - pi*r^2. Od chwastów proponuję stałą opłatę np. 50 gr za chwast ;)
|
inż. Mamoń - 2010-07-14 22:47:46 |
A ja proponuję posiać szczaw. Będzie zupa, żadnych śmieci.
|
raq777 - 2010-07-15 08:42:17 |
TiD33 napisał:Idąc tokiem myślenia że skoszona trawa to nie śmieci, dojdziemy do wniosku aby również obierki, ogryzki, liście z kapusty, zepsute owoce, itp. rozrzucać dookoła osiedla. Za parę miesięcy okaże się że mieszkamy w centrum pięknego .... gnojowiska. Jeśli tak ma to wyglądać to nie ma sprawy, od jutra wyrzucam w krzaki.
przy obecnej temp i ilości różnych owadów, a przede wszystkim żuków i chrząszczy problem ze śmieciami organicznymi na nieużytkach nie będzie miał miejsca!! problemem za to jest właściciel psa który nie sprząta kup po swoim piesku, a przecież kupa psa jest tak samo ohydna jak ludzka!
ja również uważam że wyrzucanie trawy do śmietników mija sie z celem, na wolnym powietrzu na pewno zgnije lub wyschnie i śladu po niej nie będzie, dziwne, że komuś przeszkadza kupka trawy w krzakach, a nie np góra ziemi usypana niedaleko osiedla, to chyba wykopaliska, :)
|
raq777 - 2010-07-15 08:48:10 |
do inż Mamoń
wydaje mi sie ze akt oskarżenia będzie dotyczył właściciela ogródka który podlewa, bo oskarżanie dewelopera może nie przynieść zamierzonego skutku, tzn. deweloper ma łatwy dostęp do fachowców, którzy i tak osądzą, że to nie jest ich wina :)
|
zigzak - 2010-07-15 15:33:40 |
Jak moje poprzednie rozwiązanie nie przypadło do gustu to mogę odbierać tą trawę od was. Koszt usługi 2 zł za 20 l worek :) Mam spory kompostownik na działce więc jest gdzie to wrzucić. Potem będę ją sprzedawał jako nawóz. (Chyba będę musiał założyć działalność.....:[) Ponadto nikt nie sugerował by wyrzucać trawę na nieużytki by gniła tylko by wysychała. Poza tym można by nią przykryć tymczasowo, butelki, kawałki rur kanalizacyjnych, wiaderka po farbach i worki po klejach oraz inne śmieci rozrzucone wokół osiedla przez naszych ulubionych budowlańców-fachowców.
Jeśli chodzi o psie kupy, widziałem jedną w listopadzie, na świeżo ułożonym trawniku... dla zainteresowanych - nawet mam jej zdjęcie.
|
TiD33 - 2010-07-15 18:20:38 |
Zostałem przekonany. Wyrzucam obok trafo. :good:
|
kaktus - 2010-07-15 20:20:39 |
Mam generalną prośbę do użytkowników\właścicieli ogródków:
Bardzo proszę o poszanowanie prawa do odpoczynku i spokoju pozostałych mieszkańców tych budynków ! Wasza wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innych. O co mi chodzi ? O to, że robicie na tych swoich "posiadłościach" taki grajdoł, że ludziom mieszkającym nad wami robi się już niedobrze. Mieszkania z ogródkami to nie domki jednorodzinne z dużą działką gdzie możecie robić co wam się podoba, bez zwracania uwagi na innych.
1. Kosiarki Jedna osoba wjeżdża, druga wyjeżdża. Koszenie, podlewanie,koszenie, podlewanie, grill. I tak w kółko. Nie można tego jakoś skoordynować ? Ustalić 1 dzień w tygodniu na koszenie ? Może jakieś określone godziny ? Nie, Was to nie interesuje. Koszący wyjeżdżają na swoje "posiadłości" z dumną miną co najmniej Blake'a Carringtona. Dzisiaj koszenie odbyło się przed 21:00 - czy to aby nie za późno ? Czy po pracy nie mogę sobie otworzyć okna i posłuchać względnej ciszy? Nie, "kosiarze umysłów" wytrwale wykonują swoją pracę....
2. Grill Jeśli ktoś chce zrobić grilla to czy musi to akurat robić na tych 4 metrach trawy ? Nie krępuje was to że KAŻDE wasze słowo słyszy co najmniej kilkanaście osób ? Nie lepiej podjechać do lasu, nad jezioro ? Musicie się tak obnażać przed innymi ? Co mnie obchodzi wasza praca, życie osobiste ? Nic. Ale ja nie mogę, ja MUSZĘ tego słuchać. Im więcej piwa tym głośniej. ŻENADA. Czasami do tych waszych ogródeczków spraszacie tyle ludzi, że się prawie nie mieszczą. Zaje..sta imprezka, pozazdrościć. Przy blokach 4,5,6 ok 2 tygodnie temu jeden PRYMITYW śmiał się jak idiota, po każdym wypowiedzianym słowie, co najmniej do 2-3 w nocy. Nie wiem czego się najarał. A pozostali muszą tego BARANA słuchać. Ja rozumiem, rozpalić po cichu grila, usmażyć kiełbaskę, posiedzieć kulturalnie do 22 i ewentualnie przenieść się do mieszkania. Ale nie, jak chlew to na maxa.
3. Plac zabaw Pomiędzy blokami 1,2,3 mieszkają rodziny z małymi dziećmi. Słodkie dzieciaczki. Ale czy naprawdę ogródki muszą być dla nich całodobowym placem zabaw ? Od rana do wieczora, "Może napijesz się soczku? nie rób kupy do baseniku, a kuku a kuku, titi bobasku itp. itd" Wy naprawdę nie macie świadomości, że wszyscy nad Wami tego słuchają ? Wraca człowiek z pracy i przez cały wieczór słucha tych dyrdymałów. Niekończące się ogrodowe "kinder party" z udziałem całych rodzin. Nie możecie przejść się na plac zabaw, dać ludziom trochę odetchnąć ? My też płaciliśmy za swoje mieszkania i domagamy się spokoju za oknem !!! Czy gdybym ja rozmawiał pod waszym oknem o jakichś głupotach codziennie przez kilka godzin to byłoby fair ? Chyba nie, wiec dlaczego wy to robicie ???
Na koniec słówko do prymitywa................... tzw. "imprezowicza". Wszyscy już wiedzą, że poziom Twojego intelektu nie odbiega od kijanki. Nie musisz już tego udowadniać. Następnym razem jak będziesz chciał zrobić "dżamprę" to skróć trochę program - nachlaj się, wyrzygaj ale muzyki innym po północy puszczać nie musisz. Wszyscy wiemy jaki jesteś maczo.
|
limby35 - 2010-07-15 20:42:10 |
Drogi Nowy Użytkowniku,
Forum powstało po to, żeby każdy mógł wyrazić opinię na dowolny temat, aczkolwiek nie w formie, która została przez Pana zaprezentowana. Nikt nie ma mandatu do wyzywania i obrażania innych. Jeśli ma Pan coś do powiedzenia komuś - proszę zrobić to prosto w oczy.
Używanie sformułowań: "prymityw, baran, idiota" świadczy tylko o Pana poziomie.
Mam nadzieję, że przemyśli Pan swoje zachowanie i przeprosi wszystkich mieszkańców za język, którego Pan użył.
Jako Administrator tego forum informuję, że jeśli będzie Pan prezentował podobny styl wypowiedzi w kolejnym poście - będzie to Pana ostatnia wypowiedź na tym forum. Ta uwaga dotyczy wszystkich użytkowników.
Michał Kwaśniewski
p.s. przypominam, że cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano. Dotyczy to także koszenia trawników.
|