Na Jaworzynki 16-18 światło pali się non stop. Jak, któryś z lokatorów nie zgasi światła to samo nie zgaśnie 

swojaki napisał:

KW napisał:

Na Jaworzynki 16-18 światło pali się non stop. Jak, któryś z lokatorów nie zgasi światła to samo nie zgaśnie 

ale mi nie chodziło o światło w części z piwnicami czy na klatce (gdzie są włączniki), tylko to w samym garażu, gdzie każda lampa z tego co się orientuję ma własny czujnik ruchu i do niedawna wszystkie włączały się tylko na ruch...

Ciekaw jestem czy nie bardziej opłacałoby się nam zamówić fachmana jakiegoś który by nam zamontował jakąś zwykłą lampkę ewakuacyjną 2Watową nad wejściem na klatkę... Co o tym sądzą mieszkańcy?

U nas w garażu też non stop się pali światło

Witam
Wczoraj miałem okazję rozmawiać z P. Darkiem projektantem instalacji elektrycznej w naszych budynkach.
Oświetlenie w holu garażowym zgodnie z projektem powinno działać tak:
Dwie oprawy oświetleniowe świecą się cały czas i można je wyłączyć tylko poprzez wyłączenie zabezpieczenia w rozdzielni administracyjnej (np. po to by je naprawić, wymienić źródła światła). Te dwie oprawy powinny posiadać moduł awaryjny - akumulator który zasila je w razie braku napięcia w sieci (Najłatwiej poznać czy lampa ma moduł awaryjny po diodzie, która powinna sygnalizować stan naładowania akumulatora).
Pozostałe lampy zapalają się po zadziałaniu jakiegokolwiek czujnika ruchu (wszystkie na raz).
Jak jest inaczej to znaczy, że jest nie zgodnie z pierwotnym projektem.
Pozdrawiam.

KW napisał:

Przy Jaworzynki 16-18 ciemności w holu garażowym panowały prawie tydzień czasu. Żeby rano otworzyć swój garaż to trzeba było mieć latarkę, żeby do niego trafić. Zgłosiłam do Dom Bestu, a Pan był wielce zdziwiony, że jest ciemno - powiedział, że na pewno działa oświetlenie awaryjne. Tłumaczyłam, że jak jest ciemno to chyba oświetlenie awaryjne też nie działa. Wczoraj przyjechali i naprawili. Tak więc u nas oświetlenie awaryjne od początku nie działało tak jak powinno i chyba jest niezgodne z pierwotnym projektem.

Oświetlenie awaryjne niestety nie będzie działać przez tydzień. Obawiam się że nie będzie nawet działać przez 24 godziny. Czas podtrzymania zasilania w lampach z modułem awaryjnym zależy przede wszystkim od zastosowanej baterii/akumulatora. Na czas ma wpływ pojemność akumulatora, jego wiek (zużycie) oraz niestety producent. Jak znam życie u nas są najtańsze akumulatory. Moim zdaniem nie wytrzymają więcej niż kilka godzin. W projekcie na pewno jest napisane ile powinna świecić oprawa w razie awarii sieci zasilającej.
Poza tym uszkodzenie obwodu zasilającego lampę nie zawsze jest równoznaczne z załączeniem się modułu awaryjnego w oprawie oświetleniowej. Moduł awaryjny załącza się gdy nie ma napięcia w sieci energetycznej, a nie gdy np: uszkodzi się obwód sterowania oświetleniem lub sama oprawa oświetleniowa.

swojaki napisał:

Jak będziesz miał okazję z nim jeszcze raz rozmawiać, może zapytaj się jaki ma sens projektowanie  4 świetlówek (2 oprawy ), które mają palić się non stop? Jakoś do tej pory przez rok czasu zapalały się gdy zadziałał czujnik ruchu razem z innymi lampami i działało dobrze... Ponadto, z tego co się orientowałem to takie oświetlenie jest wymagane tylko w budynkach użyteczności publicznej, tzn takich, z których korzystają nie tylko mieszkańcy, ale też ludzie "z zewnątrz"...

Jak przez cały rok było ok to po prostu nic nie róbcie i nadal będzie ok.
Wg mnie ok jest teraz bo nie muszę wchodzić do nie oświetlonego holu i iść kilka metrów żeby zadziałała czujka, a potem mrużyć oczy bo zaczynają nagle migać wszystkie lampy podczas zapalania. Ale to tylko moje zdanie. Każda wspólnota może przecież robić w swoim budynku co tylko zechce.
Jako ciekawostkę mogę napisać że jest takie osiedle w Szczecinie na którym mieszkańcy całkiem wyłączyli oświetlenie dróg i chodników pomiędzy budynkami. Teraz chodzą z latarkami bo większość uznała że oświetlenie dróg to zbędny wydatek.

Tak na marginesie opłata za 2 lampy (każda z 2 "rurami") świecącymi cały czas przez cały miesiąc to koszt 1.33 zł/m-c w przeliczeniu na 1 mieszkanie w budynku. wg mnie do przyjęcia.