Jak wielu okolicznych (i pewnie nie tylko) mieszkańców moim ulubionym miejscem spacerów jest obszar lasów miejskich znajdujący się na przedłużeniu ulicy Podbórzańskiej. Za pętlą autobusową w las wchodzi droga asfaltowa na jakiś 1km długości. Jest ona bardzo wygodna ze względu na spacery z wózkami, jazdę rowerem,  bieganie czy zwykłe spacery. Niestety wygodę asfaltu upodobali sobie także liczni kierowcy, którzy wjeżdżają tamtędy do lasu (po co?) często lawirując z dużą prędkością pomiędzy spacerowiczami.
W związku z tym mam pytanie, czy droga ta nie może być wyłączona z ruchu samochodowego?
Szczytem wygody byłby mały parking na polanie przy wejściu do lasu

Na to pytanie odpowiedziało jedynie stowarzyszenie "Nasze Warszewo" informując mnie, że pytanie takie zostało jakiś czas temu zadane włodarzom naszego miasta. Pozostaje jednak bez odpowiedzi. Czy taka inicjatywa może pozytywnie zainteresować mieszkańców Maciejkowego wzgórza?